wtorek, 12 listopada 2013

Wracam... po raz kolejny

Czy można jednocześnie mieć czegoś dość i za tym czymś tęsknić? Ja tak miałam...
Czułam przesyt, za często bywałam na wielu blogach, widziałam wspaniałe pomysły, cudne zdjęcia i wydawało mi się, że wszystko co robię jest, krótko mówiąc, do kitu... :(
Nie było innego wyjścia tylko zrobić mały odwyk... teraz mam zaległości.
Stęskniłam się bardzo, więc wracam (chociaż mam spore obawy, że po kolejnej dość długiej przerwie nikt już na mnie nie czeka).

A w powrocie pomogła mi troszkę Pani Joanna, która zamówiła miniaturki moich brocho-kwiatów, czyli kwiatki o średnicy 5-6 cm.

Tu jeszcze 'się robią':

A tu już tuż przed wysłaniem:

Spójrzcie jak prezentują się na słodkiej modelce Kalince
(zdjęcia dzięki uprzejmości Pani Joanny, której pasją jest fotografowanie maluszków):


 

 

PS. Dla zainteresowanych kontaktem z Panią Joanną podaję adres e-mail: joanna.slyk@gmail.com

4 komentarze:

Wiktoria Bojda pisze...

Oczywiście, że czekamy i cieszymy się, że postanowiłaś wrócić :) Twoje prace nie są do kitu, są piękne, a broszki na malutkiej modelce wyglądają uroczo. Pozdrawiam :)

nirshya.dwbh pisze...

Fajnie, że znów jesteś! Piękne broszki, ślicznie wyglądają na Maleństwie. Mnie też od jakiegoś czasu broszki wołają, może też wyciągnę szmatki i coś zrobię :)

Pozdrawiam

gargamelka pisze...

Nominowałam Cię do nagrody. Jeśli masz ochotę na zabawę zapraszam tu: http://dreamstosew.blogspot.com/2013/11/wyroznienie-nr-1-versatile-blogger-award.html

Anonimowy pisze...

Asiek :*

I nawet kawałek tiulu z mojej szafy widzę u Ciebie. Że ty go jeszcze masz :P