Cudne lawendowe futerko, lawendowy zamsz, fioletowa mulina i czarne koraliki - poznajcie fioletowego misia. Póki co bezimienny jest, jakoś żadne imię mi do niego nie pasuje.
A że nie chciałam, żeby bidulek marzł, uszyłam mu koszulinę w kratkę i portasy :)
I jeszcze chwila na reklamę :)
Zapraszam!
10 komentarzy:
ale śliczny misio!!
SUERwłochacz! :)
Misio uroczy, z szaliczkiem przygotował się już na chłodne dni
Słodziak;)
O jej... jakiś śliczny misiulek :)
Ależ oczywiście, ze to Euzebiusz ,jak malowany:)
Uroczy
Pozdrawiam
cudny jest, a koszulę ma wypasioną:)
Przepiękny. Ja bym nazwała go Tadeusz :) Pozdrawiam
pieknis mis :)))
Prześlij komentarz