Pisałam o majowym projekcie zdjęciowym, o tworzeniu każdego dnia czegoś nowego... jakoś nie do końca wyszło, ale może czerwiec będzie bardziej udany :) To nie tak, że nic nie robiłam. Nie udało się systematyczne pokazywanie. Zdjęcia powstawały, może nie 31, ale są, i na pewno niektóre z nich kiedyś pokaże. Codzienne sztukowanie też się odbywało: jak nie broszki, to kolejny kwadracik do wspomnianego kiedyś kocyka, na co mam dowód:
Tempo ślimacze wręcz, ale postępy są: plan to kocyk 2m x 2m, więc troszkę to potrwa, jestem w okolicach półmetka :0
7 komentarzy:
Podziwiam za ten ogrom pracy i czekam na efekt końcowy:)
Ambitny plan!
Jak już skończysz, kocyk z pewnością będzie śliczny:)
cudnie to wygląda. ach, jakbym chciała umieć szydełkować! ale z moim cholerycznym temperamentem pewnie szybko bym się poddała, jeśli by mi coś na początku nie wychodziło ;)
Podziwiam i zdolności, i zapał :).
Piękna kolorystyka! To będzie piękny kocyk:D
Jestem ciekawa końca pledu, ja też jestem ze swoim w połowie
Kocyk zapowiada się pięknie. Sama jestem w trakcie robienia takiego od wielu wielu miesięcy- ostatnio kwadraciki zimują w szufladach:) ale kiedyś wrócę, na pewno! Pozdrawiam!
Prześlij komentarz