wtorek, 17 czerwca 2014

Straaaasznie długa przerwa...

... ale cóż... bywa i tak.
Ostatnia notka w okolicach Wielkanocy... to nie tak, że mnie nie było.
Bywałam na Instagramie, i robiłam sporo różnych rzeczy. Tylko na pisanie notek jakoś brakowało czasu. Spróbuję nadgonić :)

Chyba w ostatni dzień kwietnia na Instagramie i Facebooku pochwaliłam się, że wymyśliłam sobie łóżko z palet... i mam!

W trakcie pracy wyglądało to tak:
Montaż prawie skończony:
 A tu już na szybko zaścielone:
Poszło dość sprawnie, całe szczęście pogoda dopisała. 
Zdjęcia tylko komórką, więc słabe, ale pokazuję, bo jestem zadowolona z efektów :). Myślałam o tym dość długo, nie mogłam się zmobilizować, chyba się bałam, że nie wyjdzie... Wyszło! :)

A co później? Później był maj... i pół czerwca... kwiaty, śniadania i kawusie na balkonie, spacery, weekend nad jeziorem, imieniny, prezenty i jeszcze więcej kwiatów, trufelki, ciasta, założenie ogródka na balkonie, truskawki, lemoniady, mrożona kawa... 'dokumentacja' w postaci 1 foty dziennie jest na Instagramie, zapraszam, na zachętę kilka ulubionych zdjęć:


 

 



A czy coś jeszcze robiłam?
Owszem... ale o tym to już może następnym razem?

1 komentarz:

Porcelis pisze...

Nic tylko oddawać się chwili relaksu. Przy okazji - Prześliczna karafka i bardzo ładny kubek do kawy.