Pogoda dziś odrobinkę ładniejsza, może jeszcze będzie piękna jesień...
Szkoda, że spacer był króciutki, ale jeszcze nie jestem całkiem zdrowa, wróciłam pod kocyk.
Deszczowe dni też da się przeżyć :) pomagają w tym przeróżne miłe wiadomości, pocieszki-niespodziewajki, konkursy i zabawy.
*The weather is a bit better today, lets hope that the autumn will be nicer than it was so far...
I've been on a short walk, but now I am back home, under the blankie again.
Rainy days also can be nice :) but it is helpful if we receive nice news, surprise gifts, there are blog candies...
Od Lavanduli dostałam milutki prezencik: bazy własnoręcznie przez nią zrobione, związane różową wstążką, której bezskutecznie szukałam w pasmanteriach, no i fenomenalną karteczkę! Nawet po dokładnym obejrzeniu nie mam zielonego jak Lavandula to robi. No same zobaczcie /
*This is the gift I received from Lavandula: album bases she has made herself, with the pink ricrac I have been looking without any luck in the shops, and this amazing card! Even after thorough examination I still don't know how she could paint something like this:
Nicktośka przyznała mi nagrodę Blogging Friends Forever. Dziękuję ślicznie!
Od uzasadnienia zrobiło mi się ciepło na serduchu: "za romantyzm i pomysłowość" :*
To już 3 moja nagroda BFF! Tak jak poprzednio zrezygnuję jednak z nominowania kolejnych osób, bo nie potrafię tego zrobić.
Nicktośka awarded me with the Blogging Friends Forever. Thank you very much!
It is so nice of you! This is my 3-rd BFF! But I decide not to nominate anobody, because I can not choose only 4 or 5 people.
No i słodki deserek:
Tym razem to Costa kusi całą masą przepyszności /
And something sweet:
Now it is Costa tempting us, so lets go to her blog!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz