25 listopada obchodziliśmy Światowy Dzień Pluszowego Misia.
Mojego pierwszego misia nie pamiętam, ale pamiętam, że zawsze misie lubiłam, więc kilka ich było.
Specjalnie się do zbierania nie przykładam, ale kilkanaście misiaków mam w swoim zbiorze, plus kilka uszytych własnoręcznie.
To pierwszy uszyty przeze mnie miś. Po nim było kilka kolejnych...
Powstał nawet miś bardzo do Mietka podobny, Henio.
Henio stał się prezentem-niespodzianką dla O., mam nadzieję ze się podobał.
8 komentarzy:
Exstra! Śliczne są!
nie ważny poślizg, ważne, że pięknoty pokazałaś
Niesamowitości ♥
bardzo ładne te Twoje misie-masz talent.
ale słodki,super miś
Zaniemówiłem...łał.
Miś jest po prostu genialny.
Projektańci pluszaków mogą jedynie nosić za Panią teczkę z projektami i narzędziami. Niesamowite, trochę z niedźwiadka, trochę z "Alfa", efekt niesamowity. Wzór słodziaka! Pozazdrościć takich artystycznych zdolności, gratuluję. Można tu u Pani nabawić się kompleksów...
Ah... mnie się podoba, więc osobie obdarowanej na pewno tez się podoba :)
niesamowicie piękny miś, zdolniacha !Ewa
Prześlij komentarz