Czasu mało (ale chyba nie muszę o tym mówić, bo kto go ma w nadmiarze?), kawa rano jednak jest konieczna, do tego sprawdzenie poczty i szybciutkie zajrzenie przynajmniej na kilka blogów... Dziś z wrażenia o mało nie upuściłam jednego z ulubionych kubasków... Najpierw zobaczyłam zdjęcie...
... później zaczęłam czytać:Nova mieszka z mężem w Australii, jej mama w Anglii. Od kilku miesięcy pisały do siebie listy, wkładając do kopert małe kawałki tkanin w kolorze czerwonym i białym. Dodatkowo pracowały nad małymi projektami mówiącymi o ich ulubionych reczach, o tym co jest dla nich wyjątkowe:
I wreszcie z kawałków tkanin i z ukończonych projektów powstało takie cudeńko:
Korespondencyjna kołderka! Właściwie w tej chwili to góra kołderki, Nova planuje ją jeszcze ręcznie poprzeszywać... to będzie bajka!
Nie piszę o mojej choince, ani o pierniczkach, zdjęć moich świątecznych dekoracji też jeszcze nie zrobiłam i nie wiem czy i kiedy zrobię. O tej kołderce musiałam napisać. Urzekła mnie. Wspólna praca, tyle cierpliwości, uczucia... aż ciepło na sercu. Pomyślałam, że to świetny pomysł na przyszłoroczny prezent dla kogoś wyjątkowego.
A kolorki pasują do Świąt :)
5 komentarzy:
Cudowna praca! Piękny sposób zmaterializowania uczuć mamy i córki ;)a@gazeta.pl
coś cudownego! widzę tam wyszytego malutkiego kitchen aida hahha, no boskie :) wesołych Świąt Cwaśku :*
Bardzo fajne tyle ,że ja nie nadaję się do takich robótek ręcznych.
♥.•**•.♥♥•**•.♥♥.•**•.♥♥•**•.♥
Świąt radosnych,
przeżyć wzniosłych,
w zdrowiu, szczęściu i miłości.
Niech Święta radością
wypełnią Wasz dom
A Nowy Rok blasku doda
Waszym dniom.
♥.•**•.♥♥•**•.♥♥.•**•.♥♥•**•.♥
rzeczywiście. Robi wrażenie :) super!
Prześlij komentarz