czwartek, 7 sierpnia 2008

miniaturyzacja / miniaturization

Najmocniej wszystkich przepraszam, ale będzie znowu o sowach :)
Na specjalne zamówienie miałam uszyć maleńką sówkę, taką ok. 5 cm. Postanowiłam uszyć przynajmniej 2, do wyboru. Poprzednio szyte miały ok. 6,5 - 7 cm (tak jak ta największa na zdjęciu), najnowsza sztruksowa ma 5 cm, a ta obok, prototyp nowego wzoru ma 6 cm (a pudełko po zapałkach na zdjęciu wystąpiło dla ukazania skali :D).
Ustawiłam modele na stole, wzięłam aparat, pstryknęłam 1 zdjęcie:
*Please forgive me, this is about owls once again :) A special order: to make a small owl, about 5 cm high. So I decided to make at least 2, to give the choise. The The last ones were 6,5 - 7 cm (as the biggest one on the picture), the little corduroy one is 5 cm high, and the other small one, first of this pattern is 6 cm. So the models were on the table, I took the camera, I took 1 picture:
Potem 2 zdjęcia na trawce / * Then 2 on the grass:
Wtedy zadzwonił telefon... Sowa szybko na stół i biegnę odebrać. Wracam i co widzę? /
* And here goes the phone... I put the owl on the table and run to answer the phone, after coming back I saw this:
Moja kota sprawdza czym to się tak zajęłam, że zgoniłam ją z kolan.
Uwieczniłam to na focie, uśmiałam się, zabrałam sówkę.
I mógłby to być koniec, gdyby nie domofon... Po powrocie zastałam taki widok/
My cat checks what has been so important that I decided to stand up, not to sit with her on my lap. So here is the picture, I had a laugh, took the owl away. But this is not the end as somebody was at the door... after coming back I saw this:
No bo skoro nie mogła pobawić się tamtą, o to może ta będzie dla niej? /
*If not the first one, maybe the other one is for the cat?

Oto zatem sówki do akceptacji, do wyboru, lecz proszę mieć na uwadze, że zainteresowanie jest, ktoś może towar sprzątnąć sprzed nosa :) /
* So here are the owls, to choose one, but remember: there is always somebody who can take them away from you :) /

10 komentarzy:

sensibilite pisze...

te sowy są boskiee:)
naprawdę ;P
a Ruda ma rację ;P
za to Garfield przyniósł dziś mysz, zjadł ją poleżał na trawie i znów zgłodniał więc wybrał się po następną ;P

finnabair pisze...

haha ten nowy model ;)
rozbawił mnie bardzo :) troszkę przypomina pingwinka? Sztruksowa rządzi ;)

Anonimowy pisze...

Ta szaroniebieska, z fioletowymi oczkami... sama słodycz! Nie jestem przesadną fanką sówek, ale ona wygląda jak pisklaczek i chwyciła mnie za serce :)
A kot jest piękny :)

RosaliaArt pisze...

uwielbiam twoje sowi-zdrzały :)

truskawkaM pisze...

masz ślicznego i swietnegokotka :) a sówki sa rewelacyjne ! :) a ten nowy model -super ! :)

jaśminowasia pisze...

genialne

aaaasssssaaaaa pisze...

super nowy model! a jak kotów nie lubię tak twój jest uroczy! i może nawet zacznę lubić:)

PS. tak na prawdę to nie mam co lubić alergię zwyczajną mam;)

Anonimowy pisze...

Sówki są śliczne, podziwiam je, ale kota jest rewelacyjna, a przy okazji opiekuńcza :-)

Costa pisze...

sowy są najlepsze na wszystko...

dzis moja kota miała streylizacje, myślałam że będzie cierpiąca a w nią diabeł wstąpił..w życiu nie była taka energiczna.. chyba jej jakieś fajne prochy dali.. do czego zmierzam z opowieścią.. ano mojej sówce od Ciebie też się dziś dostało ;D

Joanna pisze...

przepiękne sówki takie mini ale z maxi wyglądem :)