niedziela, 4 maja 2008

Niedzielne przyjemności / Sunday pleasures

Dziś wreszcie mam troszkę czasu, więc spędzam go na przyjemnościach.
Mogę napisać dłuższego posta, głównie o pysznościach z tego weekendu.
Niedawno piekłam cynamonowe pluszki, w piątek wieczorkiem zachciało mi się spróbować ponownie i upiekłam makowe i z twarożkiem/
* Having a little of free time I spend it on pleasures.
I can write a longer post, about the yummies of this weekend.
Not so long ago I've made the cinnamon yeast dough, on Friday evening I decided to try one more time and I made two new versions: with poppy seed and cottage cheese.
W sobotę zachciało mi się bruschetty - zwykły chleb, pomidorki z oliwkami i mozarella, chwila w piekarniku i...mniam!
*On Saturday I felt like eating bruschetta - bread, tomatoes with olives and mozarella, a moment in the oven and...yummy!
A teraz maleńka przekąska i nowa herbatka (przy okazji prezentuję kolejny kubasek z mojej kolekcji).
*And now I am having a small snack and new tea (and presenting another mug from my collection).
Na razie tyle /
* That's all for now.

PS. Przypominam, że nadal aktualne jest łapanie 5.432 na liczniku :) zapraszam 3 posty niżej.
* I want to remind you, that you can still try to catch 5.432 and send me a print scren :) see 3 posts below this one

8 komentarzy:

Yoasia pisze...

to sie pani leni pieknie:)
smakołyki boskie az slinka leci i kapie po brodzie , wprost na klawiaturke....

fajny talezyk pod kubeczkiem:)
a o łapaniu licznika nie przypominaj za bardzo bo ja pamietam i to starczy:D:D:D:D

Yoasia pisze...

a u nas w kaliszu dzos troche szaro i deszczowo, dobrze ze ciepło.
w sumie tez sie leniłam. jedyna atrakcja dnia dzisiejszego to wysepienie od tescowej górki guzików i czarnej bawełnianej koronki:)

Yoasia pisze...

a teraz chyba poleze do kuchni zrobic sobie herbaty, a co:) słodkiego nic nie ma na przekaske, ale moze to i dobrze bo ja jestem juz tak słodka sama w sobie ze moze byłby nadmiar . hahahahaha

no dobra mam dobry humor:P

Yoasia pisze...

ide skonczyc zaczeta kosmetyczke wczoraj. bo juz mnie meczy ze jedna lezy skonczona a druga taka w połowie. jednak lubie zaczac i skonczyc od razu...

Yoasia pisze...

cos bym porobiła ale jakos sie zebrac nie moge.a od srody to jeszcze bardziej mi sie nie bedzie chciało i czasowo skonczy sie siedzenie po nocach.... :((( o ja biedna.... no ale z drugiej strony......:) cosik sie zarobic:D:D:D

Renny Berryboar pisze...

Wszystko prezentuje się przepysznie... aż zgłodniałam :P

Babsko pisze...

o mamuniu! chyba zjem laptopa!!

cwasia pisze...

yoasia71 - to jest lenistwo? a ukręcić prawie 40 bułeczek to co? dla mnie ciężka praca, ja w pieczeniu ledwo raczkuję

renny - spróbuj upiec te buleczki, na prawdę warto, bo są pyszne

nulka - szkoda, że tak daleko mieszkasz, było się czym dzielić :)