piątek, 4 stycznia 2008

...znowu guzikowo...

Łażę po różnych stronach i zachwycam się pomysłami.
Niektóre zapisuję, upycham w folderkach (ku pamięci), teraz znowu kilka guzikowych (ostatnio miałam do nich wyjątkowe szczęście):

Tyle guzików to ja chyba w życiu nie uzbieram (tym bardziej, że systematycznie je zużywam):
Jeszcze kilka guzikowych wieńców:
I guzikowa bombka na choinkę:
A może zamiast chatki z piernika chatka z guzików?:
A to świetny sposób na odnowienie torebeczki:

Może wystarczy?...

5 komentarzy:

Jaszmurka pisze...

Cwasiu kochana :D
Dopiero teraz odkryłam Twoje tajemne miejsce :) :*

Przyprawiłaś mnie o mocniejsze bicie serca tymi guziolowymi cudownościami... mrrrr
A ta portmonetka...chyba normalnie sobie taką ulepię ;p

:D

Ciepło tu u Ciebie, obiecuję zaglądać regularnie :*

buziole

cwasia pisze...

Miło mi Cię tu u mnie gościć kochana Jasz. Zaraziłaś mnie miłością do guzików, no i masz, wszędzie znajduję takie cudeńka. Na taką portmonetkę/torebkę sama mam chrapkę. :*

Yoasia pisze...

swietne guziorki :) a ja chyba bardiej pokochałam korale i koraliki:)


powaljacy jest ten guzik z guzików:P

Lamarta pisze...

Ale piękna jest ta chatka! Zakochałam się!

magdalena pisze...

a ja się tez zakochałam... w domku.. szczególnie tych kwiatkach na pierwszym piętrze... ahh bomba!!