Zima potrafi być piękna...
dziś się popisała, rano na balkonie zostawiając mi taką niespodziankę:
Słonko, które dziś się pojawiło szybko się z tą niespodzianką rozprawiło, wszystko znikło.
Ładnie, ale ja już marzę o wiośnie.
Ruda też nie ma ochoty wychodzić. Czasem zanurzy jedną łapę z obrzydzeniem w śniegu na balkonie, i zaraz się chowa do środka.
Ale są też plusy: można wieczorem przykryć się ciepłym kocem i popijając kakao oglądać film.
A jeszcze milej jest jak po raz kolejny upiekę ciasteczka Cranberry Noel. Wiem, że to świąteczne ciasteczka, ale póki jest zima pasują cudownie :)
Skoro leżakuję pod kocem to z twórczości tylko szydełko wchodzi w grę.
Efekty niebawem :)
4 komentarze:
śnieżek cudny, rudy ze śnieżkiem również :) a na ciasteczka smaka mi narobiłaś mmmmniam. Dużo zdrówka życzę.
Piękne zdjęcia :)
Zapraszam do siebie: http://kobieca-strefa.blogspot.com/
Pieknie oszronione.
koziolekhobby.blogspot.com
strasznie się rozpieszczasz...:)pozdrawiam
Prześlij komentarz