że lepiej nie planować :(
"Niebawem" wydłużyło się strasznie..., na dodatek albo pogoda nie sprzyjała robieniu zdjęć, albo nie miałam czasu, albo... aparat wymagał ładowania.
Ale trzeba sobie radzić :) A więc... tam tara dam! - przedstawiam Wam nowego misia.
Sesja tymczasowa, z wykorzystaniem Laphotocabine,
więc niech będzie, że to 'zajawka' :
Ma 12 cm wzrostu, uszyłam go z angielskiego moheru i zamszu, oczka z koralików, nos wyszyty bawełnianą nicią, wypełnienie miękkie. Taki jakiś szczurkowaty ma pyszczek, ale i tak go lubię :)
8 komentarzy:
Śliczny Miśkiewicz, kurcze mam spore zaległości!
Szkoda że nie wiedziałam wcześniej żes z okolic Krutyni, choć znając siebie pewnie nie miałabym odwagi się napraszać. Zazdroszczę niesamowicie mieszkania w takiej okolicy! Choć wkurzaliby mnie pewnie turyści, hehe
Zrobiliśmy sobie spływik 3 dniowy od Sorkwit po Bełdany i było bosko!
Lecę teraz na Twojego bloga ze zdjęciami , bo na pewno masz tam kilka fotek z okolicy :)
miś jest słodziuchny. Wygląda na to że też lubisz folkowe klimaty :) zazdroszczę talentu
Oj ma swoj urok! Nawet ze szczurkowatym pyszczkiem:)
Pozdrawiam!
Weronika
www.koralikowaweraph.blogspot.com
PS. Zapraszam na candy:)
Świetny misiek, przez ten pyszczek jest ogromnie charakterny, zakochalam się :o)
słodziak z charakterkiem :)
Przesłodki!! ;D
świetny misiek :D pyszczek uroczy
Śliczny misiak, słodziak taki :D
Pozdrawiam!
An-i-ka
Prześlij komentarz