piątek, 4 marca 2011

Skarby, łupy... pomysły?

To było tak: stareńki numer Neue Mode dostałam od babci (w środku jest przepis na uszycie lali szmacianki!) No i zachciało mi się wreszcie ruszyć, słoneczko mobilizuje, więc wybrałam się na spacer, w poszukiwaniu moze tkaninek, moze innych skarbów, moze zagubionej daaawno weny. Zaszłam do 'szpermarketu'.... i znalazłam kilka skarbów: wyszperałam stare wykroje, nawet nie wiem, czy w środku jest to co sugeruje opakowanie, ale juz opakowanie cieszy :)
Wziełam tez zakiet z miętowego tweedu i retro włoczki... jeszcze nie wiem jak to się skończy, ale poczatek obiecujący, prawda?
Myśle, ze spróbuję uszyć zająca z tweedu... i jakąś lalę.... zobaczymy na ile mi zapału wystarczy :)

Brak komentarzy: