niedziela, 15 lutego 2009

Drobne codzienne przyjemności/Tiny everyday pleasures

Lubię takie małe, zwykłe codzienne sprawy, powtarzane co dnia i zawsze sprawiające przyjemność...
Lubię poranną kawę przed komputerem, lubię wieczorną herbatkę pod kocem... W natłoku codziennych obowiązków trzeba znaleźć na nie choć chwilę. Dlatego, mimo że zabiegani, mimo że nie zawsze możemy razem zjeść spokojnie śniadanie, to obiad zawsze jemy razem, omawiamy co się w ciągu dnia wydarzyło, i jeśli mamy szczęście i chwilę czasu, to oglądamy odcinek jakiegoś serialu (to już nałóg :)). Ja oglądając film lubię coś jeszcze "dłubać".
I tak właśnie powstały nowe serduszka, takie troszkę eco, tkaninka, bawełniane koronki, sznurek, guziczki...
I like those litte things, repeated everyday and giving a bit of pleasure...
I like my morning coffee in front of the computer, evening tea under the blanket... In between the everyday chores it is very important to find at least a few moments for such nice little pleasures. It is not everyday possible to eat the quiet breakfast together, but we always eat our dinner together, talking about the day that just past. And if we are lucky enough to have some free time we like to watch a film. While watching I like to do something else... So I sew, crochet...
And that is how I created these fabric hearts, a bit eco, so some fabric, cotton lace, string, buttons...and here they are!

10 komentarzy:

Natalia pisze...

Przepiękne serducha i zdjęcia wykonałaś:)

Pozdrawiam serdecznie

Magoda pisze...

Urocze te serduszka i kwiatek mój ulubiony!
Pozdrawiam serdecznie.

Nowalinka pisze...

Fajne serducha, przytulaśne bardzo :)

Flora pisze...

Powiem tylko, że i dla mnie solą życia są drobne przyjemności... i też ZAWSZE zaczynam dzień od kawy ;-)...
Serduszka urocze... takie do sielsko-nowoczesnej sypialni na przykład.

Jaszmurka pisze...

Cwasiu. Czy Ty wiesz po co Jaszka wpada do Ciebie na bloga?
No tak po to żeby pooglądać co tam wymodziłaś :*.
Ale wpadam tez po ten spokój. No niesamowite to jest, że siadam i jak czytam Twoje posty to mam w duszy przez chwilę spokój. Nigdzie nie biegnę :*
Dzięki :*

:)

Kropelka pisze...

Urocze malenstwo :-)

EWA pisze...

Ja też chce tak umieć...śliczne są!! powzdycham do nich jeszcze i może kiedyś naumię sie szyc i też coś uszyje takiego uroczego...ech marzenia:):)

Costa pisze...

Jesteś niesamowita !!!! Serdunia są śliczne ;*

sensibilite pisze...

piękne serduszka:) takie hmmm swojskie xD

cwasia pisze...

Madlinka - dziękuję :*
Również gorąco pozdrawiam :)

Magoda - ojej, jak mi miło...
Dziękuję :* i pozdrawiam.

Nowalinka - :* wielkie dzięki

Flora - :* dziękuję

Jaszmurka - serio? ogromnie miło czytać takie słowa, dziękuję :*

Kropelka - dziękuję :*

Ewa - ale takie serducha to prosta sprawa, spróbuj, nie może nie wyjść. Ja szyję ręcznie, na maszynie nie umiem :(

Costa - Dziękuję ślicznie :*

Adeluchna - dzięki, właśnie swojskie, takie przaśne kartoflane miały być :)