Jakiś czas temu Anetser w ramach '2 scrapy dalej' obiecała zrobić mi albumik.
Na skutek różnych przeciwności sprawa przeciągnęła się nieco w czasie, ale warto było czekać, oj warto! Mamy z R. bardzo mało wspólnych zdjęć, ale znalazłam kilka, a Anetser ubrała je w cudny albumik. Oto okładka i jedna za stron (zdjęcia autorstwa Anetser), reszta u autorki na blogu, o tu.
Some time ago Anetser promised me an album.
There were some obstacles in between, but it was worth waiting, really! My R. and I have only a few pictures together, Anetser used them to make a beautiful album. Here is the cover and one of the pages (pictures by Anetser), the rest is here.
A dodatkowo, jako że zostałam wylosowana na 5000, dostałam śliczny komórkowy dyndaj.
Ale ze mnie szczęściara! Za wszystkie cudeńka dziękuję ślicznie Anetko!/
And also, because of the 5000 on her blog counter, she made ma a mobile phone decoration. I'm so lucky! Thank you very much Anetka, for each and every lovely thing!/
5 komentarzy:
Tak, widziałam albumik u Anet na blogu - pieknie wyszedł musze przyznac i bardzo urokliwe te kwiatuchy szydełkowe :)
Na tych zdjęciach prezentuje się świetnie... W rzeczywistości musi być jeszcze lepszy :) Podoba "MiSie"
Joasiu bardzo się ciesze,że się podoba! to była wielka przyjemność zrobić dla Ciebie albumik;) i do tego zmierzyłam się z nową techniką, na pewno do tego wrócę.
Albumik cudowny. piekna okładka, swietne kolory. tylko dlaczego Asiu twoja fotka zamazana:D:D:D:D
nowalinka - piękny, no nie :), cały czas przy mnie leży i co kilka chwil go miziam, i zerkam na niego...:)
renny berryboar - zgadza się, na żywo jest jeszcze śliczniejszy
anet - podoba się, oj podoba, jeszcze raz dziękuję :)
yoasia71- fotka zamazana bo mój R. chce pozostać tajemniczy ;)
Prześlij komentarz