sobota, 19 kwietnia 2008
Kuzynka Ludmiły - sowa Teofila / Ludmila's cousin - Teofila the owl
Spodobało mi się szycie! Maszyna sobie nie radzi, więc szyję ręcznie...i tak oto do Ludmiły przyleciała kuzynka Teofila. Na pierwszy rzut oka poważna i surowa, ma miękkie serce, lubi tort czekoladowy, grzane wino, długie spacery i zaszywanie się w przytulnym kątku z dobrą książką :)I like sewing! My sewing machine is old, it does not always work as it should, so I am hand sewing...and here is Ludmila's cousin, Teofila. She seems to be very serious and strict, but she has a king heart, likes chocolate cake, mulled wine, long walks and sitting in a comfy place with the good book.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
8 komentarzy:
Śliczna sówka!!! I te kwiatuszki na materiale...jak to się pięknie komponuje :D
naprawde szwietne ci te sowy ( i nie tylko wychodza) widac pokochały ciebie i twoje paluszki z igła:)
bardzo slicznie obszyłas skrzydełka i oczki sa cudniaste:)
brawo
yoasia
Teofila jest prześliczna.
Powiedziałabym, że bardziej urodziwa od Ludmiły:)
Ma świetny wyraz "twarzy".
Girl after my own heart - chocolate cake - YUM!!!
She is wonderful - you must have so much patience!
CUDOWNA!!!!!!!!!!!
heheh wszystkie dziewczyny napadł szal na zwierzaczki;) te wasze ostatnie szyte stworki sa obłędne!!!
Maaaaaaatko te sowy po prostu są obłędne!!!
Cudnie, przecudnie Ci wychodzą!!!
:*
Uaaa! Kolejna fantastyczna! :)
I jeszcze czekoladotortowolubna - mmmhhhmm :)))
Prześlij komentarz