W międzyczasie na Facebooku i Instagramie pokazałam koto-pokrowce na komórki i lniane serduszka, o takie:
Dla Martynki:
Była jeszcze taka czapka, też dla Oli, literki specjalnie takie koślawe, miały przypominać napis odręcznie nagryzmolony markerem:
Może od jutra ponownie spróbuję jak to jest regularnie pisać nowe notki?
1 komentarz:
Pepitkowy kotek jest przesłodki :)))
Prześlij komentarz